Hutnictwo Pradziejowa gospodarka stopniowo przekształcała się z samowystarczalnego systemu rodzinnego w złożony system tworzący nowe struktury wewnątrzplemienne. Podział pracy warunkował zależności pomiędzy szczeblami hierarchii społecznej i gospodarczej. |
|
Jako pierwsi wyodrębnili się hutnicy
i kowale. Technika wytopu żelaza była znana w Europie
już w pierwszym tysiącleciu p.n.e. Na terenie
Słowiańszczyzny i Bałtów na przełomie VIII i IX w.
produkcja żelaza koncentrowała się w
wyspecjalizowanych hutniczych ośrodkach.
Produkcja w prymitywnych piecach hutniczych, zwanych dymarkami, była mało wydajna. Ruda darniowa o niewielkiej zawartości żelaza była pozyskiwana z powierzchniowo prowadzonych odkrywek. Konstrukcja pieca-dymarki była prosta, do wydrążonej przy krawędzi zagłębienia jamy wsypywano ułożoną warstwami rudę i węgiel drzewny, dodatkowymi otworami tłoczono powietrze. |
|
Wytopione żelazo było materiałem dla kowali,
których praca miała w ówczesnym społeczeństwie ogromne
znaczenie i była wysoko ceniona. Kowal pracujący przy ogniu i
wytwarzający z żelaza przedmioty, był otaczany czcią podobną
jak kapłan. Wzmożony popyt na żelazo z tego czasu dotarł w okolice jeziora Wigry w połowie XVII wieku. Wdowa po dowódcy zaciężnych wojsk cudzoziemskich Gotfrydzie Butlerze - Konstancja otrzymała w dzierżawę pokaźny kawał puszczy. W krótkim czasie na tym terenie energicznie przystąpiła do tworzenia rudni. Po Konstancji Butlerowej jej rudnie przejęli kameduli wigierscy. Mnisi rozpoczęli produkcję żelaznej surówki na skalę masową. Niestety proces metalurgiczny wymagał ogromnej ilości drewna, koniecznego do pozyskania półproduktu - węgla drzewnego. Krajobraz puszczański nad jeziorem Wigry przekształcił się w rolniczy niejako z konieczności za sprawą hutnictwa. Dopiero w XIX wieku sztuczne nasadzenia przywróciły tu las. |
.