Hutnictwo

Pradziejowa gospodarka stopniowo przekształcała się z samowystarczalnego systemu rodzinnego w złożony system tworzący nowe struktury wewnątrzplemienne. Podział pracy warunkował zależności pomiędzy szczeblami hierarchii społecznej i gospodarczej.

Jako pierwsi wyodrębnili się hutnicy i kowale. Technika wytopu żelaza była znana w Europie już w pierwszym tysiącleciu p.n.e. Na terenie Słowiańszczyzny i Bałtów na przełomie VIII i IX w. produkcja żelaza koncentrowała się w wyspecjalizowanych hutniczych ośrodkach.

Produkcja w prymitywnych piecach hutniczych, zwanych dymarkami, była mało wydajna. Ruda darniowa o niewielkiej zawartości żelaza była pozyskiwana z powierzchniowo prowadzonych odkrywek. Konstrukcja pieca-dymarki była prosta, do wydrążonej przy krawędzi zagłębienia jamy wsypywano ułożoną warstwami rudę i węgiel drzewny, dodatkowymi otworami tłoczono powietrze.

Praca hutników
Praca hutników

Wytopione żelazo było materiałem dla kowali, których praca miała w ówczesnym społeczeństwie ogromne znaczenie i była wysoko ceniona. Kowal pracujący przy ogniu i wytwarzający z żelaza przedmioty, był otaczany czcią podobną jak kapłan.
Techniki metalurgiczne ewaluowały powoli do XVI w. W średniowieczu żelazo produkowano systemem określonym jako "kataloński". Rudę układano podobnie jak w dymarkach, na przemian z węglem drzewnym w dole o kształcie ściętego stożka, głębokim na około metr, o ścianach z wypalonej gliny. Żelazo i popiół opadały na dno tego pieca i wypływały przewodami zwanymi "lisimi ogonami". Przy każdej operacji otrzymywano 4 do 5 kg żelaza i żużel tak bogaty w metal, że w wieku XIX można go było jeszcze ponownie eksploatować. Od wieku XVI rozmiary pieców stopniowo rosły: piec mógł wytopić jednorazowo 50-60 kilogramów żelaza.
Surówka miała tę wielką zaletę, że nadawała się do odlewów. Zaczęto wyrabiać z niej rury, działa armatnie, pociski, itp.
Po roku 1640 Szwecja i Anglia łącznie produkowały już około 75.000 ton żelaza i surówki rocznie. Wiek XVI i XVII przynosi to co określano "pierwszą rewolucją przemysłową".

Wzmożony popyt na żelazo z tego czasu dotarł w okolice jeziora Wigry w połowie XVII wieku. Wdowa po dowódcy zaciężnych wojsk cudzoziemskich Gotfrydzie Butlerze - Konstancja otrzymała w dzierżawę pokaźny kawał puszczy. W krótkim czasie na tym terenie energicznie przystąpiła do tworzenia rudni. Po Konstancji Butlerowej jej rudnie przejęli kameduli wigierscy. Mnisi rozpoczęli produkcję żelaznej surówki na skalę masową. Niestety proces metalurgiczny wymagał ogromnej ilości drewna, koniecznego do pozyskania półproduktu - węgla drzewnego.

Krajobraz puszczański nad jeziorem Wigry przekształcił się w rolniczy niejako z konieczności za sprawą hutnictwa. Dopiero w XIX wieku sztuczne nasadzenia przywróciły tu las.

Inne formy gospodarki

Powrót do opisu idei ORZ Powrót do planu zagospodarowania

 .