Proszę chwilę zaczekać, ładuję zdjęcia ...

 

Budowa wspólnej platformy wymiany informacji oraz systemu szkoleń zawodowych w parkach narodowych

  

   

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko

   

  

  

Projekt współfinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

  

PORADNIK DLA PRACOWNIKÓW PARKÓW NARODOWYCH


  

  

   

Ochrona storczyków

w Wigierskim Parku Narodowym

 

Maciej Romański, Anna Krzysztofiak, Wigierski Park Narodowy,

Pracownia Naukowo-Edukacyjna, Krzywe 82, 16-402 Suwałki

   

   

   

Storczyki należą do jednej z najbardziej zagrożonych grup roślin w skali globalnej. Szacuje się, iż na całym świecie występuje około 30.000 gatunków tych ciekawych roślin, jednak ich systematykę znacznie utrudnia duża liczba podgatunków i odmian.

  

Zdecydowana większość storczyków występuje w strefie tropikalnej, zwłaszcza w deszczowych lasach Ameryki Południowej oraz w tropikalnej części południowo-wschodniej Azji. Im dalej od stref gorącego i wilgotnego klimatu, tym mniej gatunków tej grupy roślin. Jednak storczyki docierają nawet do stref arktycznych, ich przedstawicieli nie można znaleźć tylko na Antarktydzie oraz na obszarach pustynnych. Z obszaru Europy znanych jest zaledwie nieco ponad 200 gatunków, z czego na terenie Polski występuje ich około 50. Wszystkie objęte są ścisłą ochroną prawną, większość z nich jest również wpisana do Polskiej Czerwonej Księgi jako gatunki w różnym stopniu zagrożone wyginięciem. Obecnie tylko trzy gatunki wydają się nie być bezpośrednio zagrożone – są to kruszczyk szerokolistny (Epipactis helleborine), stoplamek szerokolistny (Dactylorhiza maialis) i stoplamek plamisty (Dactylorhiza maculata). Z kolei dwa uznaje się za wymarłe, gdyż od wielu lat nie były obserwowane na ich znanych stanowiskach, są to storczyk trójzębny (Orchis tridentata) i koślaczek stożkowaty (Anacamptis pyramidalis).

  

Storczyki są ewolucyjnie młodą grupą roślin. Przypuszcza się, iż właśnie z tego faktu wynika ich ogromna różnorodność – storczyki są wciąż w fazie szybkich przemian ewolucyjnych i wyodrębniania się gatunków, a genetyczne bariery między nimi nie zostały jeszcze utrwalone. Stąd właśnie bierze się ogromna liczba odmian, krzyżówek oraz trudności z wyodrębnieniem poszczególnych gatunków. Storczyki mają skomplikowane cykle życiowe, odznaczają się też oraz daleko idącą specjalizacją (ich fantazyjnie zbudowane kwiaty przystosowane są czasem do zapylania przez tylko jeden lub kilka gatunków owadów). W swoim cyklu życiowym storczyki są uzależnione od grzybów – ich mikroskopijne nasiona pozbawione są jakichkolwiek substancji pokarmowych. Do ich wykiełkowania konieczny jest odpowiedni gatunek grzyba, który w pierwszej fazie rozwoju rośliny dostarcza jej substancji pokarmowych. Również w późniejszym życiu rośliny te nie są zdolne do samodzielnej egzystencji, pozostając w ścisłej symbiozie z grzybem. Powoduje to, że nasiona mogą wprawdzie zostać przeniesione przez wiatr na duże nawet odległości, jednak z niewielu z nich wyrosną nowe rośliny. Sam proces kiełkowania, nawet gdy nasiona trafią na odpowiedniego symbiotycznego grzyba, jest niezwykle skomplikowany i rozciągnięty w czasie, może trwać nawet do 10 lat. Również w przypadku wymagań siedliskowych storczyki wykazują zazwyczaj bardzo niewielką tolerancję na jakiekolwiek odstępstwa. Dotyczy to czasem wielu czynników takich jak światło, wilgotność, skład gleby itp. Są przystosowane do życia w bardzo konkretnej kombinacji wielu czynników środowiskowych i nie tolerują nawet niewielkich zmian. Mimo wielu badań, nadal nie udaje się odkryć wszystkich relacji i powiązań pomiędzy storczykiem a otaczającym je środowiskiem.

  

Właśnie skrajna specjalizacja i skomplikowane powiązania z otoczeniem sprawiają że storczyki są niezwykle czułym wskaźnikiem zmian zachodzących w środowisku ich występowania. Zwykle, to właśnie one znikają jako pierwsze, reagując na zachodzące w środowisku zmiany. Niektóre z nich nie giną jednak ostatecznie, ale najpierw starają się przetrwać długie okresy niesprzyjających warunków w utajonej formie. Ich bulwy i kłącza mogą przez wiele lat egzystować pod ziemią, nie wytwarzając liści i pędów kwiatowych, żyjąc dzięki substancjom pokarmowym dostarczanym przez grzyba. Nie ma na ten temat praktycznie żadnych danych naukowych, jednak pewne obserwacje wskazują, że bulwy mogą w takiej formie przetrwać nawet ponad 20 lat. Potwierdzenie tego wymagałoby jednak dalszych badań.

  

Obecne zagrożenia storczyków w przeważającej większości związane są z działalnością człowieka. Rozwój cywilizacji i jej coraz większa presja na środowisko sprawia, że te delikatne i wrażliwe rośliny w bardzo szybkim tempie znikają z kolejnych stanowisk, tracąc swe naturalne siedliska. W przypadku gatunków leśnych, do wymierania ich przyczynia się głównie zmiana składu gatunkowego drzewostanów (np. nasadzenia gatunków iglastych na siedliskach lasów liściastych), ich struktury i naturalnych procesów zamierania i regeneracji lasu. Z kolei w przypadku gatunków terenów nieleśnych zagrożenia są bardziej urozmaicone. Gatunki torfowiskowe giną wraz z osuszaniem terenów podmokłych lub na skutek innych zaburzeń stosunków wodnych, związanych z działalnością człowieka. Gatunki łąkowe utraciły swoje naturalne siedliska już dawno temu i obecnie ich występowanie ograniczone jest do półnaturalnych środowisk – ekstensywnie użytkowanych łąk i pastwisk. Giną zarówno w wypadku intensyfikacji zabiegów agrotechnicznych, jak i w wyniku ich zaniechania – na porzucone łąki wkraczają krzewy i drzewa, ograniczając dostęp światła i eliminując gatunki światłożądne. Kolejnym zagrożeniem, dotyczącym gatunków o dużych i pięknych kwiatach, jest ich zrywanie i wykopywanie w celu przesadzenia do ogrodów, co w świetle obowiązującego prawa jest przestępstwem karanym z urzędu.

  

Obecnie wydaje się, iż przetrwanie tych tajemniczych i pięknych roślin zależy w bardzo znacznym stopniu od człowieka. Najprostszą metodą ochrony leśnych gatunków storczyków jest zachowanie ich obecnych stanowisk w niezmienionym stanie. Najczęściej ogranicza się to do tworzenia rezerwatów i zaniechania jakiejkolwiek ingerencji. W większości wypadków taka ochrona jest wystarczająca, czasem jednak wymagane są dodatkowe zabiegi ochrony czynnej polegające np. na prześwietlaniu warstwy krzewów w celu utrzymania odpowiednich warunków świetlnych. Podobne zasady ochrony stosuje się w przypadku stanowisk gatunków torfowiskowych – wystarczy nie dopuścić do zmian stosunków wodnych – nadmiernego przesuszenia lub zalania. Najczęściej wymaga to utrzymania w niezmienionym stanie obszarów zasilających tereny bagienne w wodę oraz dróg jej odpływu. Działania ochrony czynnej wymagane są w zasadzie wyłącznie na terenach silnie zdegradowanych, np. przez nadmierną meliorację terenu. W takich wypadkach stosuje się różne zabiegi regulujące poziom wody na obszarze torfowiska. Szczególnym przypadkiem czynnej ochrony storczyków jest przenoszenie części populacji z obszaru zagrożonego degradacją na inne, bezpieczne stanowiska.

  

Na terenie Wigierskiego Parku Narodowego ochrona większości gatunków storczyków ograniczona jest do ochrony biernej, polegającej na kontroli znanych stanowisk w celu wczesnego wykrycia ewentualnych, niekorzystnych zmian w ich środowisku. W stosunku do gatunków łąkowych prowadzone są natomiast zabiegi ochrony czynnej. Polegają one na utrzymaniu półnaturalnego charakteru siedliska i niedopuszczeniu do powrotu lasu na tereny otwarte. Oczekiwane efekty uzyskuje się poprzez wykaszanie łąk w odpowiednio dobranych odstępach czasu (zwykle kilkuletnich), tak aby powstrzymać proces sukcesji. Zachowuje się w ten sposób ich obecny stan wraz z bogactwem gatunkowym. W dwóch miejscach, na niewielkich obszarach eksperymentalnie usunięto również drzewa i krzewy, które zarosły porzucone łąki. W przypadku jednego z tych miejsc, już w rok po zabiegu odnotowano dużą liczbę osobników rzadkiego gatunku storczyka – stoplamka Ruthego (Dactylorhiza ruthei), uznawanego za gatunek wymierający zarówno na terenie Polski, jak też na obszarze całego swojego zasięgu geograficznego.

  

Znacznie trudniejsze okazały się działania związane z próbą stworzenia stanowisk zastępczych dla dwu gatunków: kukuczki kapturkowatej ( Neottianthe cucullata) i miodokwiatu krzyżowego (Herminium monorchis). Obydwa należą do gatunków krytycznie zagrożonych wyginięciem. Kukuczka kapturkowata znana jest wyłącznie z 3 stanowisk w Polsce, z czego jedno od lat istniało na terenie Wigierskiego Parku Narodowego. Po otrzymaniu informacji o planowanym remoncie znacznej części Kanału Augustowskiego i potencjalnym zagrożeniom lokalnej populacji kukuczki z powodu planowanych prac, postanowiliśmy część populacji z krytycznego obszaru przenieść na nowe stanowiska w WPN. Podobnie rzecz miała się z miodokwiatem krzyżowym, znanym jedynie z jednego stanowiska w Polsce. Storczyk ten zyskał sobie sławę, jako jeden z głównych bohaterów batalii o Dolinę Rospudy. Aby maksymalnie zmniejszyć ryzyko niepowodzenia akcji przesiedlania obu storczyków, poprzedziliśmy ją dokładnymi badaniami, nadzorowanymi przez odpowiednich, uznanych w Polsce specjalistów. Trzeba dodać, że działania tego typu stosowane są jako ostateczność, ponieważ ich szansa powodzenia jest bardzo niewielka. Ze względu na specyficzne i nie do końca poznane wymagania siedliskowe obydwu gatunków, znalezienie odpowiednich miejsc jest niezwykle trudne, i nigdy nie można mieć pewności, że wybrane stanowisko będzie dla danego gatunku optymalne. Wykonano szereg badań florystycznych, faunistycznych oraz glebowych, zarówno na pierwotnych stanowiskach kukuczki i miodokwiatu, jak i w miejscach wytypowanych na ich nowe stanowiska.

  

Sama akcja przesiedlania storczyków dała okazję do przeprowadzenia pewnych eksperymentów, nie było bowiem wiadomo, jak najlepiej przesadzać rośliny: z dużym fragmentem podłoża, czy dokładniej wyizolowane z niego. Zastosowaliśmy więc obie opcje, aby wyjaśnić, która jest skuteczniejsza. Trzeba przy tym pamiętać o związku storczyków z grzybami. Okazało się, że miodokwiat przesadzany w dużych kępach (wraz z towarzyszącymi mu gatunkami roślin) przyjmował się łatwiej. Ponadto, kilkuletnie obserwacje wykazały, że przesadzone przez nas miodokwiaty rozwijały się gorzej na siedlisku najbardziej przypominającym pierwotne, natomiast znacznie lepiej na różniącym się od tego w Dolinie Rospudy.

  

Ze względu na wieloletnie cykle życiowe storczyków, stwierdzenie czy eksperyment zakończył się powodzeniem, czy okazał się porażką wymaga nawet kilkunastu lat obserwacji. Dlatego jesteśmy bardzo ostrożni w ocenie całego przedsięwzięcia. Nowe stanowiska obu gatunków są dokładnie monitorowane, liczone są zarówno formy wegetatywne, jak i kwitnące. Istnieje pełna dokumentacja fotograficzna okazów, liczone są liście, kwiaty i zawiązujące się owoce. Akcji przesadzenia z zagrożonych stanowisk naturalnych na nowe na terenie WPN dokonano w roku 2003. Każdy ze storczyków wysadzono na trzy potencjalnie odpowiednie stanowiska zastępcze. Obecnie, po 6 latach obserwacji, można stwierdzić, że dla obu gatunków przynajmniej jedno nowe stanowisko daje nadzieję na powodzenie, jednak wciąż jest zbyt wcześnie aby stwierdzić to z całą pewnością. Dużo satysfakcji dało nam odkrycie, że niektóre egzemplarze kukuczki wydały nasiona, z których w niedalekiej odległości wykiełkowały nowe rośliny potomne.

  

Działania opisane wyżej były możliwe dzięki pomocy finansowej EkoFunduszu oraz uzyskaniu zgody Ministra Środowiska, wymaganej przy wszelkich tego typu zabiegach prowadzonych na gatunkach objętych ochroną.

  

  

  


  

Inne poradniki                             Opis projektu                          Wigierski Park Narodowy