Nr 3/2005

 PRZYRODA I KRAJOBRAZ   

Kormorany  (fot. M.Kamiński)

  

Michał Osewski

  

KORMORAN w NATARCIU

 

(2)

    

Rosnący nacisk środowisk "pro rybackich", które od lat domagały się redukcji pogłowia kormorana poskutkowało tym, że w 2004 r. zmienił się status ochronny tego gatunku. Kormorana przeniesiono z listy gatunków objętych ochroną ścisłą na listę gatunków objętych ochroną częściową. Od tego czasu rybacy podejmują coraz śmielsze działania - po uzyskaniu specjalnych zezwoleń - strzelają do kormoranów i przepędzają je ze swoich wód.

   

"Noclegownia" kormoranów nad jeziorem Długim.
(fot. M. Kamiński)

  

Być może dlatego w tym roku można było obserwować u nas rekordowo liczne "doloty" kormoraniej młodzieży z koloni lęgowych położonych poza trenem parku (znad jez. Serwy oraz prawdopodobnie też znad jez. Gaładuś). We wrześniu na jeziorze Wigry żerowało ponad 2000 szt. kormoranów. To ilość co najmniej dwukrotnie wyższa, w porównaniu z liczbą ptaków, przebywających w naszych "noclegowiskach" . Pobyt tak licznej grupy kormoranów wywiera silny, jednoznacznie negatywny wpływ na zespoły ryb w naszych parkowych jeziorach.

    

Kormoran to stuprocentowy rybożerca, co potwierdzają liczne badania i obserwacje. Średnia, dzienna racja pokarmowa to 0,3 kg dla ptaków młodych (nie rozmnażających się) oraz 0,6 kg dla karmiących pisklęta.

   

Na razie więc jednodniowy pobyt 2000 kormoranów "kosztuje" nasze jeziora 600 kg ryb. Na razie, gdyż zlatują do nas ptaki młode, które nie zakładają gniazd i nie rozmnażają się, więc i jedzą mniej. Ale gdy zaczną gniazdować i wyprowadzać lęgi, to presja na rybostan wzrośnie jeszcze bardziej.

   

   

   

      

Wyniki badań diety kormoranów bytujących na terenie WPN-u (Martyniak i in. 1997, Wziątek 2002) wykazały, że głównym pokarmem była płoć ze wzdręgą (47,8% masy pokarmu) następnie okoń (18,1%) oraz leszcz z krąpiem (17,1%). Późniejsze badania, z roku 2003 i 2004 dowodzą, że kormorany coraz więcej zjadają sielawy, siei, lina, szczupaka a więc gatunków, których występowanie jest w polskich wodach szczególnie zagrożone.

   

Dlatego przy obecnej bardzo silnej presji kormorana na rybostan parkowych jezior dotychczasowa strategia ochrony zespołów ryb okazuje się coraz mniej skuteczna. Z roku na rok zarybiamy jeziora objęte czynną ochroną szeroką gamą gatunków, w tym sielawą, sieją, szczupakiem, sumem, trocią jeziorową, linem. Zmniejszamy równocześnie intensywność odłowów, a mimo to notujemy spadek ich efektywności, co dowodzi, że ryb jest mniej. Tak samo jest w jeziorach zupełnie nie odławianych, a odwiedzanych przez kormorany. Wykonywane tam okresowo odłowy kontrolne (wszystkie ryby po złowieniu wypuszczane są z powrotem do wody) potwierdzają spadek zasobności w ryby.

   

Docent Krzywosz w omawianym artykule formułuje między innymi takie wnioski: "nadmierna populacja kormorana na jeziorach przyczynia się do znaczącego spadku połowów rybackich i wędkarskich. Pogarszająca się kondycja finansowa stawia wiele jeziorowych gospodarstw rybackich w obliczu upadku, na skutek strat od nich niezależnych. Oznacza to praktycznie nie tylko zanik starej profesji, tradycyjnie i kulturowo związanej z wodami (rybactwa), ale również degradację jezior jako użytków rybackich. Dla poprawy stanu środowiska jezior konieczne jest znaczące ograniczenie liczebności kormoranów, co absolutnie nie zagrozi trwałemu bytowaniu tego gatunku". Inaczej kormoran przesądzi los ryb w naszych jeziorach i na naszych stołach.

  

Obumarłe drzewa i runo zniszczone odchodami kormoranów. (fot. M.Kamiński)

   

   

indeks tematyczny "WIGRY" home Wigierski PN spis treści następny artykuł