Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę ...

  

Nr 1/2012

   

Z życia WPN-u

Obce gatunki
- rdestowiec

Jezioro Wigry
coraz cieplejsze

Leszczyna

Fotoreportaż

Pierwsze łodzie
nad Wigrami

Szlak kolejki
wąskotorowej

"Gdzie diabeł
nie może ..."

Wiadomości lokalne

Rozmaitości

Redakcja

Początek numeru

  Strona główna

Anna Krzysztofiak Rozmaitości
   

NIEZWYKŁY ŚWIAT MOTYLI

cz. 1. - Parada oszustów

   

   


Pojedyncze łuski ze skrzydła modraszka widziane pod mikroskopem. Fot. Maciej Romański

  

Wzór utworzony z łusek na skrzydle modraszka.

Fot. Maciej Romański

  

Skrzydła latolistka cytrynka przypominają liście.

Fot. Lech Krzysztofiak

   

Mieniak prezentuje nam w słońcu swoje barwy strukturalne. Fot. Lech Krzysztofiak

  

Larwa modraszka imituje roślinę żywicielską nie tylko barwą, ale i wzorem plamek. Fot. Lech Krzysztofiak

  

Mszarnik jest prawie niewidoczny na korze sosny.

Fot. Lech Krzysztofiak

  

Jedynie symetria wzorów podpowiada nam, że nie jest to fragment kory, a motyl – nastrosz topolowiec.

Fot. Lech Krzysztofiak

  

Nieruchoma gąsienica motyla wygląda jak boczna gałązka z pączkami liści. Fot. Lech Krzysztofiak

  

Kraśniki nie muszą być szybkie ani niewidoczne

– są niejadalne. Fot. Lech Krzysztofiak

  

  

  

W tym roku postanowiłam opowiedzieć Wam o wyjątkowych, moim zdaniem, owadach, jakimi są motyle. Fachowa nazwa tego rzędu zwierząt, zaczerpnięta z łaciny, brzmi „łuskoskrzydłe” – Lepidoptera. Ma to oczywiście związek z powierzchnią ich skrzydeł, która pokryta jest różnego rodzaju barwnymi łuseczkami.

  

Ponieważ wszystko w przyrodzie czemuś służy, również spotykane na skrzydłach motyli wielobarwne mozaiki także spełniają określone zadania. Z całą pewnością jedną z ich ról jest zrobienie wrażenia na partnerze, a raczej partnerce, ponieważ u motyli to samce są „płcią piękną”, samice są najczęściej (choć nie zawsze) znacznie mniej urodziwe. Wzory na skrzydłach pełnią jednak jeszcze inne, ważne role. Motyl jest stworzeniem delikatnym i bezbronnym. Nie ma silnych szczęk ani żądła, a jego ciało okryte jest cienkim chitynowym oskórkiem. Nic więc dziwnego, że jest wielu amatorów na taki łakomy kąsek. Ratunkiem może być ucieczka albo ukrycie się. i właśnie tę sztukę wiele motyli opanowało doskonale. Potrafią oszukać zmysły nie tylko drapieżnych owadów czy ptaków, ale nawet nasze – ludzkie. Sama się o tym przekonałam, kiedy kilka lat temu prowadziłam z kolegami badania nad rzadkim gatunkiem motyla – mszarnikiem jutta. Nawet po kilku tygodniach treningu zdarzało mi się przegapić siedzącego na pniu sosny mszarnika, póki się nie poruszył. Wzór na spodzie jego skrzydeł doskonale naśladuje fakturę sosnowej kory. W przyrodzie taki fortel jest bardzo powszechny i nosi fachową nazwę – mimetyzm*. Za przykład fitomimetyzmu (mimetyzmu roślinnego) może służyć latolistek cytrynek czy szlaczkoń torfowiec, których skrzydła wyglądają, jak zrobione z czterech zielono-żółtych liści. Nie tylko dorosłe motyle stosują takie sztuczki – wystarczy popatrzeć na gąsienice miernikowców. W chwili zagrożenia prostują one swe ciało i zamierają w bezruchu, do złudzenia przypominając sterczącą gałązkę. Również poczwarki muszą być doskonale ukryte, ponieważ motyle w tym stadium nie mają żadnej możliwości obrony czy ucieczki. Dlatego też najczęściej przyjmują maskujące barwy najbliższego otoczenia.

  

Innym sposobem na zniechęcenie wroga jest przekonanie go o swojej „niejadalności”. Wiele gatunków motyli, zarówno w stadium larwy, jak i imago (postać dorosła) ma właściwości trujące. Najczęściej trucizna pochodzi z tkanek zjadanej przez gąsienicę rośliny. W przyrodzie powszechną regułą jest ostrzeganie o truciźnie poprzez kontrastowe, żywe barwy. i rzeczywiście, czarno-czerwone kraśniki widać z daleka na kwiatach, w dodatku są one bardzo niemrawe – nie muszą uciekać przed wrogiem, bo nie ma na nie chętnych. Ale, jak to zwykle w życiu bywa, trujące motyle znalazły naśladowców wśród całkiem niegroźnych, smacznych przedstawicieli tego rzędu, którzy „przebierają się” za trujące motyle. Z kolei motyle zwane przeziernikami unikają pożarcia dzięki temu, że wyglądają jak osy lub inne groźne żądłówki. Upodabniają je do nich przezroczyste skrzydła, na dużej powierzchni pozbawione typowych dla motyli łusek oraz kontrastowe barwy ciała. Oba opisane przykłady ilustrują nam następne ciekawe zjawisko przyrodnicze, zwane mimikrą**.

  

Myślę, że warto przyjrzeć się bliżej budowie motylego skrzydła. Jest to dwuwarstwowa błona rozpięta na rusztowaniu z „żyłek” (rurek wypełnionych początkowo hemolimfą), których ułożenie jest cechą diagnostyczną. Łuski (zmodyfikowane włoski) ułożone są na skrzydle dachówkowato. Zawarty w nich pigment może pochodzić z pokarmu zjedzonego przez larwę lub być wyprodukowany w organizmie motyla. Wbrew pozorom jednak kolor zielony nie pochodzi od chlorofilu! Oprócz barwników, łuski posiadają także tzw. barwy strukturalne, które powstają poprzez odpowiednie rozszczepienie wiązki światła przechodzącego przez ścianki pustej w środku łuski. Działa to jak pryzmat i powoduje, że czarna lub granatowa powierzchnia skrzydła oglądana pod odpowiednim kątem mieni się tęczowo. Teraz już wiecie, skąd wziął polską nazwę motyl mieniak tęczowiec.

  

Oczywiście, aby podziwiać piękne barwy partnerów, motylom potrzebny jest odpowiedni narząd wzroku. Posiadają do tego parę oczu złożonych z wielu pojedynczych oczek (ommatidiów), w których znajdują się tzw. barwniki wzrokowe. Motyle widzą kolory inaczej niż ludzie – nie dostrzegają ciemnej czerwieni, za to widzą w ultrafiolecie. Dzięki temu mogą podziwiać na kwiatach wzory, które dla nas są niedostrzegalne. W ciągu sekundy rejestrują do 200 obrazów, podczas gdy człowiek tylko 30. W przeciwieństwie do motyli dziennych, ćmy są daltonistami - mają tylko dwa typy barwników wzrokowych.

  

Podsumowując: po co motylom kolory? Po pierwsze, służą jako maskowanie lub odstraszanie drapieżników; po drugie, jako atrybut podczas zalotów. Jest jeszcze trzecia rola, o której wcześniej nie pisałam: barwy skrzydeł mają znaczenie w regulacji temperatury ciała (ciemna powierzchnia skrzydła pochłania promieniowanie cieplne, jasna je odbija). W związku z tym, niektóre gatunki motyli wykazują daleko posunięte zróżnicowanie w ubarwieniu skrzydeł poszczególnych pokoleń w sezonie (np. rusałka kratkowiec).  

  

*Mimetyzm – stałe lub czasowe upodabnianie się zwierzęcia do obiektów środowiska, będące wynikiem przystosowania ewolucyjnego o znaczeniu ochronnym.

**Mimikra – upodabnianie się jednego gatunku zwierzęcia do drugiego; wyróżnia się różne rodzaje mimikry, najważniejsze z nich to mimikra Batesa – polegająca na upodobnieniu się do zwierzęcia dysponującego skuteczną obroną przed drapieżnikami (np. żądło, jad) i mimikra Müllera – kilka mało spokrewnionych gatunków ma podobnie nieprzyjemny smak i bardzo podobne ubarwienie skrzydeł.  

  

  

  

  

  "WIGRY" home Wigierski PN spis treści następny artykuł