Nr 1/2003

 PRZYRODA I KRAJOBRAZ  

 

Wojciech Misiukiewicz  

DUŻE SSAKI

(2)

 

  

Duże ssaki od najdawniejszych czasów budziły zainteresowanie człowieka. Wilk od wieków w świadomości ludzkiej pozostawał jako okrutny zwierz, którego krwawy wizerunek wykorzystuje się po dziś dzień w podaniach i baśniach ludowych. Siła dzika stanowiła źródło inspiracji dla wielu artystów. Dzięki twórczości Jana Brzechwy nasi najmłodsi poznają „dzikość” tego gatunku już w przedszkolu. Turystów przemierzających szlaki turystyczne parku mogę jednak uspokoić – jeśli natkniecie się na „czarnego zwierza” i nie będziecie go drażnić, to zapewne ucieknie on w popłochu i nie wyrządzi wam żadnej krzywdy.

  

Dzik (Sus scrofa) jest gatunkiem stosunkowo licznie występującym na terenie naszego parku – jego populację szacuje się na ponad 100 osobników. O tym ciekawym gatunku Waleryan Kurowski pisał w 1865 r.: "Jest to gatunek świń dzikich, które tylko w wielkich borach przebywają i nigdy przyswoić czyli ułaskawić się nie dają. Odyniec czyli samiec, jest zwierz nadzwyczajnie silny, odważny i dla strzelca niebezpieczny; nie atakuje wprawdzie sam przez się ludzi, jako to wilk przy wielkich mrozach, ale natomiast rozdraźniony przez postrzelenie, albo maciora przy zabieraniu jej i skaleczeniu prosiąt, najniebezpieczniejszemi i najzajadliwszemi są zwierzętami”. 

   

Dzik swoją złą sławę zawdzięcza orężowi w który wyposażony jest łeb odyńców (samców). Szable (dolne kły) i fajki (górne kły) po dziś dzień budzą słuszny respekt człowieka. Ta niebezpieczna broń, choć jest zdecydowanie mniejsza u loch (samic), to jednak siła i charakter matki prowadzącej warchlaki (młode) powinny zniechęcić każdego, kto próbowałby wejść w konflikt z jej watahą (stadem).

  

Pasiaki (młode), które rodzą się zwykle od marca do maja, swoją nazwę zawdzięczają żółtawo-płowym pasom, przebiegającym wzdłuż boków i grzbietu ciała na rdzawobrunatnym tle sukni (okrywy włosowej). Locha prowadząca warchlaki i inne dziki w watasze, jest jedyną podejmującą decyzje i wszystkie dziki muszą się jej bezwzględnie podporządkować. Za indywidualne podjęcie decyzji są brutalnie karcone ugryzieniem bądź uderzeniem gwizdem (ryjem). Jeśli dojdzie do rozbicia watahy, na czoło wysuwa się zawsze locha, a nawet gdy w grupie są same warchlaki, przewodzi im zawsze warchlak płci żeńskiej.

  

W przeciwieństwie do loch, odyńce nie mają tak rozwiniętego instynktu stadnego, prowadząc przez większą część roku samotny tryb życia. Gdy na krótko połączą się z watahą, w sytuacji najmniejszego zagrożenia odłączają się od niej. Najstarsze osobniki prowadzą bardzo skryty tryb życia, tylko na okres huczki (rui) dołączając do watah.

  

Dzik nie jest wyłącznie roślinożercą, bowiem do swojego jadłospisu włącza również pokarm zwierzęcy. Zjada więc bezkręgowce: dżdżownice, mięczaki, owady i ich larwy, ale również drobne ssaki i lęgi ptasie. Bardzo chętnie odwiedza też pola uprawne. W dzisiejszym krajobrazie rolniczym znajduje rozmaite gatunki roślin uprawnych, w których niestety często powoduje dość znaczne szkody.

  

Dziki (fot. W.Misiukiewicz)

  

Innym bardzo ciekawym gatunkiem występującym na terenie Wigierskiego Parku Narodowego jest wilk (Canis lupus). Chociaż na terenie parku nie zlokalizowano stałych ostoi wilka, to jednak przechodnie osobniki z obszaru Puszczy Augustowskiej zapuszczają się aż na jej północne tereny, docierając nawet w okolice rzeki Wiatrołuży.

  

Wilk w świadomości ludzkiej wywołuje bardzo skrajne emocje. Przez wieki człowiek obdarzał go wszelkimi, najbardziej negatywnymi ludzkimi cechami, widząc w nim wyłącznie okrutnego mordercę, rozkoszującego się cierpieniem zabijanej ofiary. Waleryan Kurowski w 1865 r. pisał: "Wilk jest to gatunek psa dzikiego, zwierzę najzajadliwsze, najszkodliwsze, podstępne, które nie tylko dzikie i swojskie zwierzęta wytępia, ale nawet podczas mrozów na ludzi się rzuca.” Pomimo, iż z naszego ludzkiego punktu widzenia wilki są zwierzętami pełnymi sprzeczności, to jednak gdy poznajemy bliżej zwyczaje wilczej watahy (stada), nasuwają się nam skojarzenia z relacjami w ludzkich rodzinach i najprawdziwszymi uczuciami. 

  

 

  

Wilki (fot. W.Misiukiewicz)

  

Wewnątrz wilczego stada panuje skomplikowana hierarchia społeczna, w której przewodniczy dominująca para – wadera (samica) i basior (samiec). Para ta zazwyczaj jakojedyna w grupie bierze udział w rozrodzie. Wadera sama wybiera miejsce, gdzie urodzą się jej młode, by po 62-64 dniach ciąży, z początkiem wiosny, oszczenić się w norze lub pod bezpiecznym, suchym wykrotem. Po kilku tygodniach, gdy młode zaczynają podjadać mięso, cała aktywność watahy koncentruje się na dostarczaniu pożywienia waderze i rosnącym szybko szczeniakom. Niektóre wilki w grupie ze szczególnym oddaniem pełnią rolę piastunów, zostając ze szczeniakami pod nieobecność pary rodzicielskiej. Troskliwa opieka ,,ciotek” i ,,wujków” daje młodym większe szanse na przeżycie najtrudniejszego, pierwszego roku.

  

Każda grupa rodzinna zajmuje własne, dość stałe terytorium, którego granice bronione są przed innymi watahami. Wilki zazwyczaj polują całą watahą wykorzystując rozmaite techniki, od indywidualnych ataków, po grupowe osaczanie ofiary. Bywa, iż ustawione w tyralierę ścigają ofiarę, która zostaje osaczona po zamknięciu przez wilki skrzydeł tyraliery. Zdarza się również, iż drapieżniki stosując rodzaj naganki pędzą ofiarę na czekające w ukryciu inne wilki. Ofiarami wilków padają zazwyczaj dzikie kopytne: jeleń, sarna i dzik, zaś stosunkowo niewielki procent ich diety stanowią: zające, małe drapieżniki (lis, jenot, kuny), gryzonie, gady, płazy, owady i pokarm roślinny. Chętnie sięgają też po padlinę. Na terenie Wigierskiego Parku Narodowego, poza sporadycznymi przypadkami ataków na zwierzynę płową, nie zaobserwowano większego wpływu wilków na redukcję zwierzyny. Wyjątek stanowią bobry, które całymi rodzinami padają łupem tych drapieżników. Bóbr występuje u nas w bardzo wysokim zagęszczeniu i jego liczebność powoduje, iż gryzoń ten coraz częściej staje się elementem wilczej diety.

  

Różnorodność zbiorowisk leśnych parku, jak również jego zróżnicowanie rzeźby terenu, stwarzają korzystne warunki dla rozwoju populacji borsuka (Meles meles), nazywanego też jaźwcem. Ten największy przedstawiciel łasicowatych jest łatwy do rozpoznania po czarnych pręgach przebiegających poprzez oczy, po bokach białej głowy. Miejsce zasiedlenia borsuka można łatwo rozpoznać po norach, które wygrzebuje w stokach wzniesień. Nory rodzinne mogą być piętrowe i zawierać kilka komór. Niewprawny obserwator może pomylić nory jaźwca z norami lisa. Borsuk w przeciwieństwie do lisa stara się utrzymywać czystość wokół wejść do podziemnego mieszkania. Nawet odchody są składane w specjalnie przygotowanych latrynach wykopanych blisko nory, jak również w samych norach. Bywa również, iż zarówno lis jak i borsuk wykorzystują te same nory, przy czym gniazda utrzymywane są oddzielnie.

  

Borsuk jest wszystkożerny, a w jego diecie duży udział stanowi pokarm roślinny: kłącza, bulwy, jagody, orzechy i inne owoce. Zjada drobne gryzonie, krety, jeże, ślimaki, dżdżownice, owady, z których najbardziej lubi osy i trzmiele. Nie gardzi też padliną.

  

Wbrew dawnym opiniom borsuk nie jest zgryźliwym samotnikiem, lecz wiedzie rodzinne, towarzyskie życie. Większą część roku jaźwiec jest aktywny nocą, latem można go spotkać również w ciągu dnia. W lipcu i sierpniu podczas cieczki (rui) samce wydają przeraźliwe odgłosy podobne do histerycznego krzyku kobiety bądź dziecka. U borsuków występuje zjawisko ciąży przedłużonej, trwa ona od 7 do 12 miesięcy. Osobniki, którym uda się ominąć choroby, pasożyty, wilki, rysie i zdziczałe psy, dożyją 12, czasem 15 lat.

  

Pomimo, iż na pierwszy rzut oka borsuk sprawia wrażenie powolnego, to jednak ruchy jego są szybkie. Posiada on rzadką u zwierząt zdolność szybkiego poruszania się tyłem. W ten sposób znosi ściółkę, trawę, liście i paprocie, którymi wyściela komorę gniazdową. Przed zimą borsuk intensywnie żeruje, odkładając gruby pokład tłuszczu. Wbrew utartym opiniom, nie zapada w sen zimowy, tylko w śpiączkę, która jest przerywana w czasie cieplejszych dni odwilży. Wiosną, w pełni "rozbudzona" rodzina borsucza wyrusza na poszukiwanie pokarmu, aby uzupełnić zimowe straty energetyczne.

  

 

indeks tematyczny "WIGRY" home Wigierski PN spis treści następny artykuł

.

.