Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę ...

  

Nr 4/2011

   

Z życia WPN-u

Dla rozwoju infrastruktury i środowiska

Zima w jeziorach

Fotoreportaż

Puszcza Augustowska
i jej nazewnictwo
w przeszłości

Miejsca pamięci (2)

Małe jest piękne

Wiadomości lokalne

Rozmaitości

Redakcja

ANKIETA ! 

Początek numeru

  Strona główna

Nr 4/2011

 PRZYRODA I KRAJOBRAZ   

Fot. Maciej Kamiński

 

  

Maciej Kamiński

  

ZIMA w JEZIORACH

 

(4 z 4)

 

       

Czy wszystkie rybki śpią w jeziorze?

  

No właśnie. A jak na nastanie warunków zimowych reagują ryby? Generalnie tak, jak i inne organizmy zmiennocieplne. Następuje u nich zwolnienie procesów metabolicznych, część ryb zaprzestaje odżywiania się i popada w letarg, u pozostałych intensywność żerowania znacznie się zmniejsza. W głębszych jeziorach niektóre gatunki ryb gromadzą się w ławicach, na głębokości nawet kilkunastu metrów, nad rozległymi wypłaszczeniami dna. Właśnie z takich miejsc na Wigrach w przeszłości rybacy odławiali niewodami spod lodu całe tony leszczy, płoci i okoni. Na płytszych stanowiskach przez całą zimę aktywna pozostaje drobnica kilku gatunków ryb. Wiedzą o tym najlepiej wędkarze, którzy dostrzegają dwa najlepsze dla nich okresy, związane z aktywnością żerową ryb, tzw. pierwszy i ostatni lód. Na początku zimy w strefie przybrzeżnej ryby pozostają na letnich żerowiskach, wyjadając resztki. Obumarłe podwodne łąki, rozległe płycizny, wzniesienia dna i łagodne stoki odwiedzane są również przez starsze osobniki ryb spokojnego żeru. W wodzie jest jeszcze dużo tlenu, a ryby zachowują apetyt. Płycizny obfitują wczesną zimą w okonie i płocie. Po okresie znacznego spadku intensywności żerowania, ryby ożywiają się na przedwiośniu, kiedy lód zaczyna się topić, rozpoczyna się wegetacja roślin wodnych, rośnie liczebność planktonu i aktywność fauny dennej.

  

Zimowe wędkowanie. Fot. Maciej Kamiński

  

Są jednak gatunki, które tylko w zimnej porze roku czują się najlepiej. Poza sieją, która kończy swoje tarło w grudniu, należy do nich jedyny przedstawiciel dorszowatych w wodach słodkich – miętus. Jest to ryba wybitnie zimnolubna, która aktywnie żeruje, głównie na ospałej faunie dennej i drobnych rybach, przy temperaturze nawet bliskiej 0oC. Tarło odbywa na piaszczystym dnie Czarnej Hańczy w grudniu-styczniu. Dla tego gatunku wysoka temperatura wody jest wręcz nie do zniesienia. Podczas letnich upałów popada w odrętwienie, a zaczyna żerować dopiero wtedy, gdy temperatura spadnie do ok. 7oC. W Wigrach przebywa na większych głębokościach, gdzie woda jest zawsze chłodna.

  

W podlodowych połowach wędkarskich najczęściej dominują drobne płotki lub okonie. Fot. Maciej Kamiński

  

  

Nie dla wszystkich zima jest straszna

  

Myśląc o kręgowcach związanych z wodami, nie sposób nie wspomnieć, choćby krótko o płazach, ptakach wodnych i ssakach.

  

  

  

  

  

 

  

Zdecydowana większość płazów żyje w wodzie tylko w krótkim okresie rozrodu. Wśród dorosłych płazów najdłużej przebywają w wodzie żaba jeziorowa i traszka grzebieniasta. Prawie wszystkie nasze płazy zimują na lądzie - w norach, jamach, wśród korzeni lub w innych zakamarkach; niektóre zagrzebują się w ziemi. W wodzie zimują w parku starsze żaby trawne (najmłodsze szukają kryjówek na lądzie) i żaby wodne, które najczęściej wybierają do zimowego spoczynku muliste dno wolno płynących rzeczek. Nie wykluczone jest także spotkanie w wodach pojedynczych żab jeziorkowych, żab moczarowych i ropuch szarych. Okres tzw. zimowania płazów nie jest hibernacją ani snem, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na okres zimy żaby przechodzą w stan odrętwienia, który w odróżnieniu od hibernacji polega na tym, iż płazy nie śpią, a jedynie zwalniają procesy metaboliczne w ich organizmach. Nadal mogą pływać i poruszać się.

  

Stado łabędzi na niezmarzniętej części Wigier.

Styczeń 2008 r. Fot. Maciej Kamiński

  

Na zimę większość gatunków ptaków wodnych odlatuje znad Wigier na południe lub na Bałtyk. Na jeziorach, przed ich zlodzeniem, pozostają jeszcze łyski, łabędzie i część kaczek, które też w końcu odlecą lub przezimują na niezamarzających rzekach parku, głównie na Czarnej Hańczy.

  

Zimą możemy obserwować nad wodami aktywne przez cały rok bobry i wydry. Bobry sporo czasu przesypiają w swoich żeremiach i norach. Gdy się budzą, ogryzają gałęzie z „magazynu”, który został przez nie przygotowany i zatopiony pod wodą jeszcze jesienią oraz dokonują obchodu swoich włości. Są wtedy dobrze widoczne na śniegu i łatwo je zauważyć. W drugiej połowie stycznia bobry mają ruję. Zaloty odbywają się w wodzie. Po wielu pogoniach zwierzęta kopulują zwrócone do siebie pyskami, na ogół w wodzie, a zdarza się że również pod lodem. Pod koniec zimy pojawiają się liczniejsze ślady żerowania bobrów – świeże zgryzy.

  

Jezioro Widne - woda przy żeremiu, na skutek stałej aktywności bobrów, nie zamarzła. Fot. Maciej Kamiński

  

Również zimą, w lutym, ma swój okres godowy wydra, którą częściej możemy w tym okresie usłyszeć (przenikliwy głos, którego skala jest bardzo szeroka), niż zobaczyć. Zima wydrze nie straszna. Potrafi polować pod lodem, a potem osuszać swoje futro tarzając się w śniegu. Brrrr...

  

Przyszła wiosna, lód znika z Jeziora Białego Wigierskiego.

4 kwietnia 2009 r. Fot. Maciej Kamiński

     

     

  

Jak widać, zima nie jest w jeziorach zupełnie martwym sezonem. Wiele roślin i zwierząt pozostaje co prawda w spoczynku, lecz dla niektórych właśnie zima jest „wymarzoną” porą roku. Również wielu turystów, w tym łyżwiarzy i bojerowców, chwali sobie ten sezon. Ja osobiście wolę ciepły wietrzyk, zielone, falujące trzcinowiska, dudnienie bąka i tańce barwnych świtezianek. Będę czekał.

  

  

  

 

indeks tematyczny "WIGRY" home Wigierski PN spis treści następny artykuł