Czy wszystkie rybki śpią w jeziorze?
No właśnie. A jak na nastanie warunków zimowych reagują ryby? Generalnie tak,
jak i inne organizmy zmiennocieplne. Następuje u nich zwolnienie procesów
metabolicznych, część ryb zaprzestaje odżywiania się i popada w letarg, u pozostałych intensywność żerowania znacznie się zmniejsza. W głębszych jeziorach
niektóre gatunki ryb gromadzą się w ławicach, na głębokości nawet kilkunastu
metrów, nad rozległymi wypłaszczeniami dna. Właśnie z takich miejsc na Wigrach w
przeszłości rybacy odławiali niewodami spod lodu całe tony leszczy, płoci i
okoni. Na płytszych stanowiskach przez całą zimę aktywna pozostaje drobnica
kilku gatunków ryb. Wiedzą o tym najlepiej wędkarze, którzy dostrzegają dwa
najlepsze dla nich okresy, związane z aktywnością żerową ryb, tzw. pierwszy i
ostatni lód. Na początku zimy w strefie przybrzeżnej ryby pozostają na letnich
żerowiskach, wyjadając resztki. Obumarłe podwodne łąki, rozległe płycizny,
wzniesienia dna i łagodne stoki odwiedzane są również przez starsze osobniki ryb
spokojnego żeru. W wodzie jest jeszcze dużo tlenu, a ryby zachowują apetyt.
Płycizny obfitują wczesną zimą w okonie i płocie. Po okresie znacznego spadku
intensywności żerowania, ryby ożywiają się na przedwiośniu, kiedy lód zaczyna
się topić, rozpoczyna się wegetacja roślin wodnych, rośnie liczebność planktonu
i aktywność fauny dennej.
Zimowe wędkowanie. Fot. Maciej Kamiński
Są jednak gatunki, które tylko w zimnej porze roku czują się najlepiej. Poza
sieją, która kończy swoje tarło w grudniu, należy do nich jedyny przedstawiciel
dorszowatych w wodach słodkich – miętus. Jest to ryba wybitnie zimnolubna, która
aktywnie żeruje, głównie na ospałej faunie dennej i drobnych rybach, przy
temperaturze nawet bliskiej 0oC. Tarło odbywa na piaszczystym dnie Czarnej
Hańczy w grudniu-styczniu. Dla tego gatunku wysoka temperatura wody jest wręcz
nie do zniesienia. Podczas letnich upałów popada w odrętwienie, a zaczyna
żerować dopiero wtedy, gdy temperatura spadnie do ok. 7oC. W Wigrach przebywa na
większych głębokościach, gdzie woda jest zawsze chłodna.
W podlodowych połowach wędkarskich najczęściej dominują drobne płotki lub
okonie. Fot. Maciej Kamiński
Nie dla wszystkich zima jest straszna
Myśląc o kręgowcach związanych z wodami, nie sposób nie wspomnieć, choćby krótko
o płazach, ptakach wodnych i ssakach.
|
|
Zdecydowana większość płazów żyje w wodzie tylko w
krótkim okresie rozrodu. Wśród dorosłych płazów najdłużej przebywają w wodzie
żaba jeziorowa i traszka grzebieniasta. Prawie wszystkie nasze płazy zimują na
lądzie - w norach, jamach, wśród korzeni lub w innych
zakamarkach; niektóre zagrzebują się w ziemi. W wodzie zimują w parku starsze
żaby trawne (najmłodsze szukają kryjówek na lądzie) i żaby wodne, które
najczęściej wybierają do zimowego spoczynku muliste dno wolno płynących rzeczek.
Nie wykluczone jest także spotkanie w wodach pojedynczych żab jeziorkowych, żab
moczarowych i ropuch szarych. Okres tzw. zimowania płazów nie jest hibernacją
ani snem, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na okres zimy
żaby przechodzą w stan odrętwienia, który w odróżnieniu od hibernacji polega na
tym, iż płazy nie śpią, a jedynie zwalniają procesy
metaboliczne w ich organizmach. Nadal mogą pływać i poruszać się.
Stado łabędzi na niezmarzniętej części Wigier.
Styczeń 2008 r. Fot. Maciej Kamiński
Na zimę większość gatunków ptaków wodnych odlatuje znad Wigier na południe lub
na Bałtyk. Na jeziorach, przed ich zlodzeniem, pozostają jeszcze łyski, łabędzie
i część kaczek, które też w końcu odlecą lub przezimują na niezamarzających
rzekach parku, głównie na Czarnej Hańczy.
Zimą możemy obserwować nad wodami aktywne przez cały rok bobry i wydry. Bobry
sporo czasu przesypiają w swoich żeremiach i norach. Gdy się budzą, ogryzają
gałęzie z „magazynu”, który został przez nie przygotowany i zatopiony pod wodą
jeszcze jesienią oraz dokonują obchodu swoich włości. Są wtedy dobrze widoczne
na śniegu i łatwo je zauważyć. W drugiej połowie stycznia bobry mają ruję.
Zaloty odbywają się w wodzie. Po wielu pogoniach zwierzęta kopulują zwrócone do
siebie pyskami, na ogół w wodzie, a zdarza się że również pod lodem. Pod koniec
zimy pojawiają się liczniejsze ślady żerowania bobrów – świeże zgryzy.
Jezioro Widne - woda przy żeremiu, na skutek stałej aktywności bobrów, nie
zamarzła. Fot. Maciej Kamiński
Również zimą, w lutym, ma swój okres godowy wydra, którą częściej możemy w tym
okresie usłyszeć (przenikliwy głos, którego skala jest bardzo szeroka), niż
zobaczyć. Zima wydrze nie straszna. Potrafi polować pod lodem, a potem osuszać
swoje futro tarzając się w śniegu. Brrrr...
Przyszła wiosna, lód znika z Jeziora Białego Wigierskiego.
4 kwietnia 2009 r. Fot. Maciej Kamiński
|