Zejdźmy nieco głębiej. Rośliny zanurzone, w zależności od gatunku, wykazują duże
zróżnicowanie sposobów zimowej wegetacji. U wielu gatunków główne części pędów
obumierają, a żywe pozostają jedynie ich formy przetrwalne – pąki zimowe
(turiony). Wytwarzanie turionów, które ułatwiają rozprzestrzenianie się roślin i
są zimowymi formami przetrwalnymi – jest charakterystyczne dla wielu gatunków
rdestnic i wywłócznika. Produkcja turionów (od kilku do kilkunastu na jednym
pędzie) rozpoczyna się we wrześniu i trwa do końca sezonu wegetacyjnego. Wraz z
obumieraniem pędów roślin macierzystych, turiony oddzielają się od nich i w większości opadają na dno, gdzie pozostają w spoczynku aż do przedwiośnia.
Zostaną pobudzone do rozwoju z chwilą poprawienia się warunków świetlnych i
wzrostu temperatury wody. Zakorzenią się wówczas w dnie, zaczną rosnąć ku górze
i rozwiną się w pełni ukształtowaną roślinę.
Warto zwrócić uwagę, iż przynajmniej niektóre rośliny, np. rogatek,
„przygotowując się” do zimy, zmniejszają w swoich tkankach, nawet kilkukrotnie,
zawartość azotu, co w znacznym stopniu podnosi ich oporność na zamrożenie.
Turion wywłócznika okółkowego.
Źródło: Grzegorz i Stanisław Kłosowscy
Część gatunków roślin zanurzonych pozostaje zimozielona i przeżywa trudny okres
chłodu i ograniczonego dostępu światła. Należą do tej grupy m.in. moczarka
kanadyjska i mech zdrojek. Moczarka kanadyjska, choć wytwarza, jakby w rezerwie,
pączki zimowe zachowuje żywotność, a nawet wolno rośnie pod lodem. W stanie
zielonym przeżywają także niektóre gatunki ramienic. Są one glonami bardzo
zróżnicowanymi pod względem strategii życiowych. Wiele ramienic to gatunki
jednoroczne, występujące w okresie od wiosny do jesieni lub gatunki trwałe,
zimujące pod lodem. Oddzielną grupę stanowią tzw. gatunki wiosenne, które
zaczynają rozwój jesienią lub zimą. Optimum tego rozwoju przypada na wiosnę, po
czym rośliny giną na przełomie wiosny i lata.
Przetrwać w jaju, larwie, zagrzebać się …
Przyjrzyjmy się teraz zimowym losom kilku grup zwierząt, występujących w strefie
przybrzeżnej jezior.
Wiele osób, korzystających z parkowej oferty zajęć na wodnych ścieżkach
edukacyjnych, mogło latem podziwiać przez „szklane dno” łodzi Leptodora II na
podwodnych fragmentach źdźbeł trzciny i zatopionych gałęziach wielkie, palczaste
kolonie słodkowodnej gąbki – nadecznika. Teraz, w ogromnej większości gąbki
obumarły, część odpadła już od podłoża. Czy w następnym roku pojawią się znowu?
Ależ tak, poczekajmy tylko do wiosny. Cykl życiowy gąbek obejmuje okresy
spoczynku, aktywnego wzrostu, rozmnażania bezpłciowego i płciowego. Rozmnażanie
bezpłciowe zachodzi poprzez pączkowanie i fizyczną fragmentację "dorosłych"
gąbek. Warto wiedzieć, że gąbki charakteryzują się dużymi zdolnościami
regeneracyjnymi, a spora część komórek gąbek ma właściwości totipotencjalne, co
oznacza, że komórki po podziale mogą przekształcić się w dowolny element ciała
gąbki. Na jesieni gąbki wytworzyły wewnętrzne pąki, tzw. gemmule, które są
kulistymi skupieniami komórek ameboidalnych, otoczonych tarczowatymi, twardymi
igłami. Po obumarciu kolonii, uwolnione gemmule opadają na dno. Wiosną
znajdujące się w gemmulach komórki wydostaną się na zewnątrz i przekształcą w nową gąbkę. Gdy temperatura wody wzrośnie, gąbki przystąpią do rozmnażania
płciowego, wytwarzając orzęsione, pływające larwy, które kolonizować będą nowe
podłoża. Zimę, choć w okresie spoczynkowym, przetrwać mogą także drobne, płaskie
kolonie powstałe w wyniku rozwoju ostatnich, wytworzonych na początku jesieni
larw.
W porównaniu z beztkankowymi gąbkami zaskakująco podobną strategię przetrwania
zimy mają wysoko uorganizowane mszywioły – osiadłe bezkręgowce, z których wiele
buduje imponujące kolonie składające się z tysięcy osobników – polipidów. W
ciągu lata opanowują nowe podłoża poprzez powstające na drodze płciowej
pływające larwy, powiększają kolonie w wyniku pączkowania i wytwarzają formy
przetrwalne, zwane statoblastami. Niektóre mszywioły słodkowodne produkują dwa
rodzaje statoblastów: osiadłe, służące do odtworzenia wiosną kolonii na
dotychczas zajmowanym podłożu i pływające, opatrzone pierścieniem komór
powietrznych. Roznoszone prądami wody statoblasty pływające mogą znaleźć się w
innych częściach zbiornika lub na piórach paków wodnych być przeniesione na inne
jeziora. W sprzyjających okolicznościach, gdy osadzą się na podłożu, wypączkują
w pierwsze polipidy i zainicjują rozwój nowej kolonii. Statoblasty są jedyną
formą przetrwania populacji mszywiołów, gdyż przed nadejściem zimy wszystkie polipidy giną.
|
|
Obumarła kolonia mszywioła Cristatella mucedo, z której uwalniają się
formy przetrwalne – statoblasty pływające. Źródło: Internet/Michiel van der
Waaij
Znaczną cześć fauny dennej (bentosu) i fauny naroślinnej stanowią owady wodne.
Mają one odmienną, w porównaniu z owadami lądowymi, strategię zimowania. Liczne
gatunki np. muchówek, jętek, chruścików i ważek, przeżywają zimę nie w postaci
owadów dorosłych, lecz w formie larwalnej. Wykazują one wiele adaptacji
zwiększających szanse przetrwania, zarówno behawioralnych (dotyczących
zachowania się, np. migracja larw z zamarzającej strefy płytkiego litoralu w
nieco głębsze partie jeziora), jak i fizjologicznych – związanych z możliwością
przebywania w wodzie silnie schłodzonej, a nawet przeżycia w lodzie, w temperaturze poniżej zera. Owady mają zdolność kumulowania w swoich komórkach
substancji przeciwdziałających zamrożeniu, zawierających glicerol, niektóre
białka i cukry, zapobiegające powstawaniu w cytoplazmie kryształów lodu.
Dodatkową adaptacją, umożliwiającą przeżycie w przypadku uwięzienia w lodzie na
płyciznach, może być wydzielanie do przestrzeni międzykomórkowych pewnych
białek, które stają się ośrodkami krystalizacji lodu. Kryształki te, jeśli
powstają, nie powodują uszkodzenia zawartości komórek. Adaptacje fizjologiczne
tego typu, jak również gromadzenie w ciele substancji zapasowych (lipidów)
umożliwiają przeżycie owadom dorosłym, np. należącym do pluskwiaków nartnikom,
żyjącym w sezonie na powierzchni wody, lecz zimujących na lądzie, w pobliżu
brzegów.
Lodowa „pustynia”. Fot. Maciej Kamiński
Zima to trudny okres dla małży. Niska temperatura i niska koncentracja
zawiesiny, którą się odżywiają, powoduje zahamowanie ich wzrostu. Jest to bardzo
dobrze widoczne np. w budowie muszli pospolitej w Wigrach racicznicy zmiennej
Dreissena polymorpha. Dookoła szczytu jej muszli odkładają się pierścienie
rocznych przyrostów, które często umożliwiają odczytanie wieku małża – podobnie
jak w przypadku słojów przyrostu drzew na poprzecznym przekroju pni i gałęzi.
Na muszlach racicznicy można niekiedy dostrzec pierścienie rocznych przyrostów.
Źródło: Internet
Charakterystyczne dla fauny litoralu pijawki w zimie jakby znikają. Większość z
nich zagrzebuje się w mulistym dnie i zwijając swoje ciało, w stanie
zmniejszonej aktywności, czeka do wiosny. Tylko pijawki rybie przez cały rok są
aktywne.
|